Amerykańskie holowniki ściągnęły z mielizny polski masowiec Ornak. 230 metrowy statek od trzech dni tkwił kilkaset metrów od plaży w Zatoce Chesapeak w Stanach Zjednoczonych. Teraz na polski masowiec wejdzie specjalna komisja, która oceni stan kadłuba. Jeżeli, kontrola nic nie wykaże, statek będzie mógł kontynuować swój rejs. Na pokładzie jednostki jest 22 polskich marynarzy.
Statek stał na mieliźnie od 3 dni. Wcześniejsze jego odholowanie nie było możliwe ze względu na silny wiatr, który osiągał ponad 100 kilometrów na godzinę. Drugim powodem były formalności, które, w takich przypadkach, zawsze trwają kilka dni. Firma, której zlecono akcje musiała obejrzeć statek i opracować plan akcji, który potem musi zostać zaakceptowany przez urzędników.