Z Greetersami Gdańsk zwiedzisz „od podszewki”

Wolontariusze za darmo będą oprowadzać przyjezdnych po Gdańsku. Jak mówią, chcą pokazać miasto turystom, w taki sposób, w jaki pokazali by je rodzinie czy przyjaciołom. 25 maja rusza akcja Greeters, w której młodzi ludzie chcą pokazać uroki Gdańska w niezwykły sposób. – Zamierzamy pokazać turystom miejsca, które nie są opisane w przewodnikach. To będą zakamarki odwiedzane przez mieszkańców, o których zagraniczni goście nigdy by się nie dowiedzieli, tłumaczy koordynator akcji Marcin Olszewski.

Wolontariusze zamierzają przejechać z turystami tramwajem z centrum miasta do Oliwy. – Naszą wędrówkę rozpoczniemy w centrum miasta, przy fontannie Neptuna. To miejsce, do którego każdy turysta trafi bez problemu. Nie będziemy tu jednak długo. Ze Śródmieścia ruszymy tramwajem linii numer 12 do Oliwy. Po drodze opowiemy odwiedzającym Gdańsk m.in. o strefie kibica i o Euro 2012, które odbywało się w Polsce. Wysiądziemy przed gmachem głównym Politechniki Gdańskiej. Oprowadzimy turystów po kampusie uczelni wskazując im architektoniczne perełki. Uczelnia jest oddalona od głównej ulicy o kilkadziesiąt metrów. Żaden turysta, który przyjeżdża do Trójmiasta tutaj nie zagląda, a nam wydaje się, że jest to miejsce, które warto pokazać, mówi Marcin Olszewski.

Po Politechnice Gdańskiej, wolontariusze zabiorą turystów w dalszą podróż tramwajem. – Jadąc dalej, w kierunku Oliwy miniemy budynek Radia Gdańsk, opowiemy naszym gościom o tym miejscu i historii naszej rozgłośni. Po prawej stronie miniemy Bar Akademicki. Jedno z najważniejszych miejsc każdego studenta Politechniki Gdańskiej. Jeżeli turyści, których oprowadzamy zgłodnieją, zabierzemy ich na obiad do tego baru. Podczas dalszej podróży, opowiemy również o kampusie Uniwersytetu Gdańskiego. Wysiądziemy w Oliwie i przejdziemy na Wzgórze Pachołek. Z tego miejsca turyści zobaczą panoramę Gdańska. Opowiemy im m.in o stadionie PGE Arena. Później zaprosimy naszych gości do ZOO, tłumaczy koordynator akcji.

Zwiedzanie Gdańska z wolontariuszami będzie trwało około dwóch godzin. Greetersi nie zamierzają konkurować z przewodnikami. – To będzie alternatywne zwiedzanie, pewnie każdy z nas już o tym pomyślał kiedyś, np. przy okazji pobytu w innym mieście. Kiedy przyjeżdżamy na wakacje do innego miasta, nie wiemy nawet, jak się po nim poruszać. Nie wiemy ile kosztują bilety na komunikację miejską, gdzie je kupić i gdzie skasować. W przewodnikach mamy opisane jedynie zabytki i muzea, a o ciekawych miejscach, do których docierają tylko mieszkańcy, często się zapomina. Dlatego chcemy to zmienić. Wskazać początek drogi zwiedzania miasta, pomóc w znalezieniu dobrego hostelu. Będziemy osobami, które tu na miejscu wskażą, podpowiedzą, w ramach przyjacielskiej porady, dodaje Marcin Olszewski.

Ten sposób zwiedzania miasta jest popularny już w wielu krajach Europy. U nas ta forma turystyki dopiero „raczkuje”. Projekt Greeters Polska współtworzy grupa studentów, ma na celu rozpropagowanie w kraju idei pasjonatów miasta i regionu poprzez stworzenie internetowej bazy wolontariuszy-Greeterów, którzy nie tylko doradzą i pomogą odnaleźć się przyjezdnym w nowym mieście

Greetersem, czyli darmowym przewodnikiem może zostać każdy. Wystarczy dobra znajomość angielskiego, niemieckiego lub rosyjskiego i chęci. Żeby zostać greetersem trzeba się zarejestrować na stronie greeters.pl.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj