Rusza odbudowa szkoły podstawowej w Skowarczu koło Pszczółek. W nocy z soboty na niedzielę w ponad stuletnim budynku wybuchł pożar. Spłonęło poddasze i dach, większość pomieszczeń została zalana podczas akcji gaśniczej. W poniedziałek do pracy przystąpił inspektor budowlany i rzeczoznawca. – Ponad 70 uczniów klas 0-3 tymczasowo uczyć się będzie w sali wiejskiej. Większość sprzętu udało się uratować – mówi dyrektor szkoły Anna Sądej.
– Dokumentacja, zabawki, meble zostały wyniesione na zewnątrz, ale nasiąkły wodą. Dzisiaj wydawałoby się, że mamy wszystko, ale może się okazać, że z tego niewiele zostanie. Jest to stary budynek, więc na pewno trzeba będzie coś zrobić ze stropami. Straty mogą sięgać nawet ponad milion złotych – powiedziała Anna Sądej.
– Szkoła była w Skowarczu i na pewno będzie. Obiekt był ubezpieczony. Jeśli okaże się, że zrobimy prace przy okazji remontu, które należy zrobić, a nie mają związku z pożarem, to oczywiście znajdziemy na to pieniądze. Poproszę radę o przegłosowanie zadania inwestycyjnego, bo na dziś szkoła jest priorytetem – dodała wójt Pszczółek Hanna Brejwo.
Każdy, kto chce pomóc szkole w Skowarczu, może zgłosić się bezpośrednio do dyrekcji lub gminy Pszczółki. Potrzeba pieniędzy i materiałów budowlanych. Władze gminy chcą, by pierwszego września uczniowie zaczęli naukę już w wyremontowanej szkole.