Łeba bez burmistrza. Andrzej Strzechmiński chce odwołać się od decyzji radnych

rada

Łebscy radni wygasili mandat burmistrza Andrzeja Strzechmińskiego. Odwołany stanowiska nie zamierza opuszczać. Zdaniem większości radnych, burmistrz łamie prawo zasiadając w zarządzie komunalnej spółki wodnej Łeba. Cztery lata temu delegowała go tam… Rada Miasta. Z dwunastu rajców w środę ośmiu poparło wygaszenie mandatu burmistrza, dwóch było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.

Andrzej Strzechmiński zapowiada, że zaskarży uchwałę o jego odwołaniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, bo decyzja radnych jest nieprawomocna. – Spodziewałem się takiej decyzji radnych. Mam nadzieję, że WSA w Gdańsku szybko rozstrzygnie ten spór. To finał czteroletniej walki o władze w Łebie – powiedział naszemu reporterowi samorządowiec.

Przewodniczący rady miejskiej Krzysztof Szumała przyznał, że uchwałę podjęto w szybkim tempie, ale jak podkreślił „chciał by ucięto spekulacje na temat zgodnego lub niezgodne z prawem zajmowania stanowiska przez burmistrza”.

Uchwała radnych z Łeby trafi teraz do Wojewody Pomorskiego, który sprawdzi czy decyzja jest zgodna z prawem. Burmistrz zapewnia, że będzie nadal pracował, bo jego zdaniem decyzja radnych jest bezprawna.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj