Ruszyła wycinka drzew pod słupski „ring”. „Serce się kraje”

Część mieszkańców krytykuje wycinkę drzew pod zachodnią obwodnicę Słupska. Ich zdaniem, skoro plany budowy dróg były znane od lat, to drzewa można było przesadzić. Urzędnicy odpowiadają, że taniej jest posadzić nowe drzewa. Mimo to, sprawa bulwersuje wielu mieszkańców osiedla Niepodległości. – Od lat było wiadomo, że ma tu być nowa nitka drogi. Skoro tak jaki, był sens sadzenia drzew w pasie drogowym. Serce się kraje jak na to patrzę. Skoro musi być droga, to trzeba drzewa wyciąć. Trudno, ale nie mogą drzewa wstrzymywać inwestycji. Szkoda tych drzew, ale droga jest bardzo potrzebna, to opinie mieszkańców, z którymi rozmawiał reporter Radia Gdańsk.

Zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku Jarosław Borecki uspokaja. W zamian za wycięte drzewa wzdłuż nowej drogi zostanie nasadzonych trzy tysiące nowych. – Mogę uspokoić mieszkańców, że ten teren zyska nową roślinność i będzie jej więcej niż przed realizacją inwestycji, podkreśla Jarosław Borecki.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj