Źle wypisała receptę, pacjent złamał jej nos. „Była zakrawiona, trzymała się za twarz”

W Słupsku 43-letni mężczyzna napadł w przychodni na lekarkę. Do zdarzenia doszło w placówce przy ulicy Szafranka. Bandyta jest poszukiwany przez policję. Reporter Radia Gdańsk dotarł do pielęgniarki, która była świadkiem napadu. – Usłyszałam krzyk pani doktor. Z tym mężczyzną minęłam się drzwiach, ale nie widziałam jego twarzy, tylko plecy. Pani doktor była zakrwawiona, trzymała się za twarz. Wybiegłam wraz z jednym z doktorów, ale on uciekł w stronę ulicy Bogdanowicza. Doktor wsiadł w samochód, żeby go gonić, ja wróciłam do przychodni, aby opatrzyć pobitą lekarkę. Za chwilę przyjechały dwa radiowozy i zaczęto szukać napastnika, opowiada pielęgniarka. Dodaje, że mężczyzna był wcześniej w przychodni i awanturował się o źle wypisaną jego matce receptę.

Jak poinformował Robert Czerwiński ze słupskiej policji, funkcjonariusze są już na tropie napastnika. – Ustaliliśmy już personalia, to 43-letni Marek L. Nie został jeszcze zatrzymany, ale to kwestia czasu.  Napadnięta 33-letnia lekarka ma złamany nos. Policja zakwalifikowała czyn jako napaść i uszkodzenie ciała. Grozi za to pięć lat więzienia.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj