Ośmioletnia dziewczynka w krytycznym stanie trafiła do szpitala po tym, jak topiła się w sopockim Aquaparku. Do zdarzenia doszło w środę około godziny 16:00. Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Dziewczynka weszła na basen razem z 40 osobową grupą dzieci i sześcioma opiekunami. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, 8-latka uczestniczyła w zorganizowanych zajęciach i w pewnym momencie zniknęła pod wodą.
W tym czasie dyżur pełniło pięciu ratowników i to oni wyciągnęli dziewczynkę z wody i zaczęli reanimować. Nieprzytomne dziecko trafiło do szpitala. Godzinę po zdarzeniu na miejsce przyjechali policjanci, którzy zabezpieczyli monitoring. Przełożony ratowników w obecności mundurowych przebadał alkomatem załogę. Wszyscy byli trzeźwi.
Już rozpoczęło się dochodzenie w tej sprawie. – Policjanci będą wyjaśniać wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Sprawdzimy też, czy ratownicy którzy byli na miejscu, mają stosowne uprawnienia do pełnienia zawodu. Zweryfikujemy całą dokumentację, powiedziała Karina Kamińska z sopockiej policji.
Według Moniki Drobysz, pełnomocnika zarządu Aquaparku, w chwili wypadku na basenie była wymagana liczba ratowników. Zdaniem pełnomocnika ich reakcja była prawidłowa.