W końcu pojedziemy Trasą Kaszubską? Urzędnicy po trzech latach doszli do porozumienia

Po trzech latach urzędnicy wydali zgodę na budowę Trasy Kaszubskiej, 60-kilometrowej drogi ekspresowej z Gdyni, przez Kaszuby do Lęborka. Droga ma powstać do 2020 roku, koszt jej budowy to cztery i pół miliarda złotych. Jak powiedziała Hanna Dzikowska, szefowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, w międzyczasie dokumentacja była wielokrotnie zmieniana ale projekt przygotowany jest dobrze. Jak tłumaczy, chodziło o to, aby uniknąć sytuacji, w której decyzja mogłaby zostać uchylona. Byłoby to dużym problemem gospodarczym dla regionu. Trasa biegnie przez tereny cenne przyrodniczo: jeziora lobeliowe koło Szemuda, dolinę rzeki Łeby i Paraszyńskie Buczyny. Wzdłuż trasy powstanie około 100 przejść dla zwierząt. Zaplanowano też budowę ponad stu trzydziestu ekranów dźwiękochłonnych. Prawdopodobnie będzie ich jednak mniej, ze względu na łagodniejsze przepisy środowiskowe.

Do planu drogi wnoszono tysiące uwag. Jak powiedział Waldemar Chejmanowski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku, konflikty co do przebiegu drogi były w rejonie Koleczkowa. – Były też tarcia z samorządami sąsiadującymi z trasą. Kompromis udało się osiągnąć także z wojskiem w Lęborku i ostatecznie przesunięto trasę, aby uniknąć wyburzeń w jednostce, powiedział Chejmanowski.

Drogowcy nie wykluczają jednak, że od decyzji środowiskowej wpłyną odwołania. Chcą jednak w ciągu miesiąca ogłosić przetarg na koncepcję programowo-przestrzenną. Przetarg w formule „projektuj i buduj” powinien ruszyć za półtora roku. Prace za trzy lata. Trasa powinna zostać wybudowana do 2020 roku. Jej koszt szacowany jest na cztery i pół miliarda złotych. Drogowcy liczą jednak na nawet 30 proc. oszczędności przetargowe. Mniej więcej w tym samym czasie powinien powstać także brakujący odcinek do Słupska.

sk/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj