Sąd rejonowy w Słupsku skazał byłego policjanta, który na służbie kupował narkotyki. Mężczyzna usłyszał wyrok roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Wyrok nie jest prawomocny. Sierżant Dominik S. został zatrzymany na gorącym uczynku w lipcu 2012 roku. Radiowozem przyjechał pod dom dilera narkotykowego, który był pod obserwacją służb kryminalnych. Jak zeznał zatrzymany funkcjonariusz co tydzień, przez dwa lata kupował tam narkotyki. Sąd wyliczył, że w tym czasie Dominik S. kupił ponad kilogram amfetaminy. Prokuratura jednak skupiła się wyłącznie na zdarzeniu z 4 lipca 2012 roku i oskarżyła policjanta o posiadanie około dziewięciu gramów narkotyków. Dwaj pozostali oskarżeni w procesie mieli zarzuty związane z posiadaniem dużej ilości narkotyków. W mieszkaniu, które odwiedził policjant na służbie, znaleziono półtora kilograma amfetaminy.
– Nie ma wątpliwości, że Dominik S. posiadał narkotyki, jest osobą dorosłą i był policjantem. Wiedział, że to przestępstwo. Przyznał się do winy, nie był karany i poddał się leczeniu z uzależnienia, dlatego sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary pozbawienia wolności, uzasadniała wyrok skazujący sędzia Kamila Legowicz.
Skazany, były już policjant, ma zapłacić 4,5 tys. złotych grzywny. Mimo, że w sprawie oskarżone były trzy osoby, tylko Dominik S. usłyszał wyrok. Jeden z dilerów zmarł w trakcie procesu, drugi z oskarżonych zginął w wypadku samochodowym.