Zabytkowy schron bojowy odmaluje grupa rekonstruktorów – pasjonatów jeszcze przed wakacjami. – Nowa elewacja będzie oparta na farbach sporządzanych według receptury sprzed 70. lat, mówi Jerzy Sadowski, kustosz skansenu fortyfikacji w Jastarni. Recepturę, na podstawie której odtworzono barwy, znalazł jeden z historyków w Centralnym Archiwum Wojskowym. Dane opublikował w internecie. Na tej podstawie rekonstruktorzy i historycy opracowali skład chemiczny farb, którymi pomalują schron.
W sumie schron „Sabała” będzie miał trzy kolory: ochra, zieleń i brąz w kolorze ziemi. – Chcemy pokazać, że można odtworzyć kolory, którymi malowano w czasie wojny. Główne składniki to wirydon, cement, woda i różne rodzaje siarczanów, mówi Filip Budda z firmy zajmującej się produkcją farb z Sopotu.
Obiekt udostępniony jest do zwiedzania. Oglądać można pomieszczenia załogi, stanowiska techniczne oraz bojowe. W Jastarni są jeszcze trzy schrony – „Sęp”, „Saragossa” i „Sokół”. Tworzą kompleks wybudowany tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Wielkie malowanie potrwa do końca czerwca. Schron można zwiedzać do końca września.