Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uchylił uchwałę Rady Miasta w Łebie dotyczącą odwołania burmistrza. Radni wygasili mandat Andrzeja Strzechmińskiego zarzucając mu łamanie ustawy antykorupcyjnej. Burmistrz zasiadał bowiem w zarządzie spółki wodnej Łeba, do której… delegowała go właśnie rada miasta. Na tę niekonsekwencję wskazał właśnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku pozostawiając burmistrza na stanowisku. Sędzia Elżbieta Kowalik-Grzanka uzasadniając wyrok podkreślała, że samorządowiec reprezentuje w spółce miasto i nie osiąga z tego tytułu żadnych prywatnych korzyści. – Nie ma tu mowy o konflikcie interesów – mówiła sędzia.
– Cieszę się z tej decyzji sądu, ale ostatnie dwa miesiące to czas niepewności dla mnie i ciągłej rozróby. Mam nadzieję, że to się teraz skończy – mówił po wyroku Radiu Gdańsk burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.
Decyzja sądu nie jest prawomocna, rada miasta może wystąpić ze skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.