„Nie da się wcisnąć nawet szpilki”. Pełne obłożenie hoteli i pensjonatów w Sopocie

W sopockich hotelach i pensjonatach nie ma już wolnych miejsc. Piękna pogoda sprawiła, że praktycznie wszystkie pokoje na najbliższy weekend zostały wykupione. W Sopocie jest ponad 5000 miejsc noclegowych w hotelach, willach i pensjonatach. Do tego dochodzą prywatne kwatery, których nie ma w katalogu Stowarzyszenia Turystycznego Sopot. Jak podkreśla w rozmowie z Radiem Gdańsk prezes STS Dawid Wilda, wszystkie miejsca są już zajęte. – Nie da się już wcisnąć nawet szpilki. Ludzi ściągnęła do kurortu zarówno piękna pogoda, jak i bogaty repertuar różnych imprez, które odbędą się w mieście. Pojedyncze miejsca, z tego co nam wiadomo, są jeszcze w kwaterach prywatnych, tłumaczy Dawid Wilda.

O olbrzymim zainteresowaniu Sopotem świadczy też wpis prezydenta miasta Jacka Karnowskiego na Facebooku: – Zapowiada się super weekend w Sopocie, więc chciałem dla kogoś zarezerwować pokój na piątek i sobotę… i niespodzianka pensjonat Wanda, Irena, Dworek Admirał, SKŻ, Hipodrom, hotel Bursztyn, Baltica, Sheraton, Grand, Marea, Haffner, Rezydent, Sedan, Bayonne…ani jednego wolnego pokoju!

Zdaniem prezesa STS jeśli ktoś będzie chciał odwiedzić Sopot na kolejne weekendy, powinien zarezerwować miejsce tydzień wcześniej. – Tym razem nie wystarczyło zadzwonić trzy dni wcześniej. W środę mieliśmy pełno telefonów i niestety musieliśmy wszystkim odmawiać, tłumaczy Radiu Gdańsk Dawid Wilda.

Do optymizmu nastraja także zainteresowanie Sopotem w poprzednich miesiącach. Przez pierwsze pół roku średnie obłożenie w większości hoteli przekroczyło 80 proc. – To oznacza, że coraz więcej ludzi zaczyna traktować Sopot jako kurort całoroczny, a nie miejsce, do którego przyjeżdża się jedynie w wakacje, uważa prezes Stowarzyszenia Turystycznego Sopot.

sp/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj