„Afera sopocka” zostaje w sądzie. Biegli nie zbadają sprawy Jacka Karnowskiego

Wątki dwóch kolejnych bohaterów tak zwanej afery sopockiej – umorzone. Sprawa Jacka Karnowskiego wciąż będzie jednak badana przez sąd. To efekty dzisiejszego posiedzenia Sądu Rejonowego w Sopocie, który rozpatrywał wniosek prezydenta miasta o cofnięcie aktu oskarżenia do prokuratury.
Jacek Karnowski chciał, żeby sprawa wróciła z sądu do prokuratury między innymi po to, żeby ponownie poprosić o opinię biegłych w wątkach dotyczących między innymi kupienia samochodu po zaniżonych cenach. Jego zdaniem w dotychczasowych mogły być błędy.

Sędzia Anna Lewandowska uznała jednak, że to za mało, żeby sprawa ponownie opuściła sąd. – Przyczyną zwrotu sprawy prokuratorowi nie może być wyłącznie określona, dokonana przez jedną ze stron, weryfikacja materiału dowodowego pod względem jego wartości dowodowej, mówiła sędzia Lewandowska.

Sąd przychylił się jednak do dwóch pozostałych wniosków. Złożyli je Wojciech Z. i Jarosław S., którzy poprosili o umorzenie ich spraw. To sopoccy urzędnicy, których winy dopatrywała się CBA i prokuratorzy w trakcie wybuchu tzw. afery sopockiej. Umorzenie ich spraw jest jedenastym i dwunastym w trwającej od sześciu lat batalii sądowej.

Kilka miesięcy temu umorzono najważniejszy wątek afery sopockiej – dotyczącej rozmowy Jacka Karnowskiego ze Sławomirem Julke i rzekomej propozycji korupcyjnej.

mbak/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj