Oblężenie ośrodków wypoczynkowych na Kaszubach

To wyjątkowo udany sezon, mówią zgodnie Kaszubi, którzy żyją z turystyki. Piękne lato sprawiło, że na półmetku wakacji ich zyski są już o 20 proc. wyższe niż przed rokiem.
– W ośrodkach wczasowych i pensjonatach nie ma już wolnych miejsc, więc turystów odsyłamy z kwitkiem, mówi dyrektor ośrodka wczasowego w Garczynie koło Kościerzyny Marek Wołoszyk. Jak podkreśla, w tym roku dochody z turystyki powinni być rekordowe. – To wspomoże budżet Garczyna i dzięki temu uda nam się udoskonalić i poprawić wiele rzeczy w ośrodku. Jak teraz dzwoni turysta, to mówię mu, że jeśli może poczekać, to niech spróbuje zadzwonić za tydzień, za dwa, bo może coś się zwolni. Ogólnie odpowiadamy, że nie ma wolnych miejsc. Są też tacy, którzy już w tym roku rezerwują miejsca na rok przyszły, mówi Wołoszyk.

Za to turyści chwalą kaszubski klimat i mówią, że nigdzie nie jest lepiej. – Tu jest wszystko: lasy, jeziora, czyste powietrze i niepowtarzalny klimat, a najważniejsza jest ta przejmująca cisza. Nigdzie nie wypocznie się tak jak na Kaszubach, podkreślają.

W kwaterach agroturystycznych także obecnie nie ma wolnych pokoi. – Pojedyncze mogą być, ale pod koniec sierpnia, mówi Lucyna Borzyszkowska, właścicielka jednej z kwater w Lipuszu koło Kościerzyny. Ceny za wynajęcie pokoi zaczynają się od 50 złotych. Do dyspozycji gości są kajaki, wiata grillowa i plac zabaw dla dzieci. Można też pojeździć rowerem i łowić ryby.

ga/dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj