Wody Zatoki Puckiej w pobliżu Kosakowa, Swarzewa, Błądzikowa, Rzucewa i Osłonina są czyste. Taką informację informację przekazała inspekcja sanitarna. – Nie ma śladu skażenia, woda w zatoce jest bezpieczna zarówno dla ludzi i zwierząt, zapewniła Radio Gdańsk Aleksandra Lange ze stacji sanitarno-epidemiologicznej w Pucku. Badania przeprowadzono po tym, jak tydzień temu doszło do awarii kolektora ze ściekami w Swarzewie. Pękła tam rura doprowadzająca ścieki z Pucka do miejscowej oczyszczalni.
*** AKTUALIZACJA 08.08.2014 14:00 ***
Jest kontrola służb środowiskowych w sprawie awarii kolektora ze ściekami w Swarzewie. 1 sierpnia pękła rura doprowadzająca ścieki z Pucka do miejscowej oczyszczalni.
– Do wód zatoki trafiło 500 metrów sześciennych zanieczyszczeń, mówi Barbara Graniec Rohde z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. – 150 metrów sześciennych dostało się do zatoki w Swarzewie. 350 metrów sześciennych trafiło do kanału połączonego z zatoką w Pucku. To zanieczyszczenia, które trzeba było awaryjnie wpuścić do morza, dodaje Rhode. Według wstępnych opinii Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, woda w Zatoce Puckiej nie wygląda na zanieczyszczoną i nie ma nieprzyjemnego zapachu. Kontrolerzy mają jednak ustalić, ile dokładnie zanieczyszczeń trafiło do Zatoki Puckiej i czy doszło do dużego zanieczyszczenia związkami fosforu i azotu.
Inspektorzy sprawdzą też, co było przyczyną pęknięcia kolektora. Niewykluczone, że zawinił duży ruch na drodze, pod którą biegnie rura. Polną drogą jeździ wiele ciężarówek omijających korki na trasie do Władysławowa. Być może władze miasta i Spółki Wodno-Ściekowej będą zobowiązane do sprawdzenia stanu kolektorów, zapowiada WIOŚ.
Kontrolę bakteriologiczną w sprawie prowadzi także pucka inspekcja sanitarna. Wstępne wyniki obu postępowań mają być znane w ciągu kilku dni.