Tragiczny finał sezonu na Pomorzu. Utonęło dwóch wędkarzy

51-letni mieszkaniec Głogowa utonął wczoraj w Ustce. Mężczyzna łowił ryby z mola. Zwłoki wędkarza wyłowiono również z jeziora w okolicach Rekowa w powiecie bytowskim. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mieszkaniec Głogowa łowił ryby w Ustce z tak zwanego trzeciego mola. To niedokończona, poniemiecka konstrukcja z końca lat trzydziestych ubiegłego wieku. Na jej betonową część nie wolno wchodzić. To z tego miejsca 51-latek łowił ryby. Prawdopodobnie potknął się i wpadł do wody. Jego ciało znaleziono dopiero dziś rano. Morze wyrzuciło zwłoki na brzeg sześćset metrów od miejsca wypadku. Ciało decyzją prokuratora zabezpieczono do badań sekcyjnych, śledczą chcą między innymi ustalić, czy wędkarz nie był pod wpływem alkoholu.

Z jeziora w okolicach Rekowa w powiecie bytowskim wyłowiono zwłoki 67-letniego wędkarza. Mężczyzna zaginął wczoraj rano, jego ciało odnalazł w wodzie sąsiad, który na prośbę żony popłynął szukać mężczyzny. Prokuratura i policja ustalają okoliczności śmierci mężczyzny.

pw/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj