Brytyjski poseł zmarł w Słupsku. Jim Dobbin był delegatem na uroczystości wręczenia Nagrody Głównej Rady Europy. W nocy z soboty na niedzielę w hotelu źle się poczuł. Został przewieziony do szpitala w Słupsku, ale niestety zmarł.
Informację potwierdził rzecznik słupskiego magistratu Dawid Zielkowski. – To bardzo przykra sytuacja, czekamy na przyjazd rodziny, w szpitalu z panem Dobbinem była żona, dodał Zielkowski. Nie ujawniono co było przyczyną śmierci.
Jim Dobbin był politykiem brytyjskiej Partii Pracy. Od 1997 roku był parlamentarzystą, a także delegatem Rady Europy. Prywatnie był naukowcem, mikrobiologiem. Miał 73 lata.
pw/mat