Wybuch gazu w Lęborku: Ranne dziecko straciło nerkę. „Awaria albo ktoś celowo odkręcił gaz”

wybuchlebork

Trwa dochodzenie w sprawie sobotniego wybuchu gazu w domu jednorodzinnym w Lęborku. -To była awaria albo ktoś celowo odkręcił gaz, przypuszczają  śledczy. Wybuch gazu zranił pięć osób, w tym trzy ciężko. Wśród rannych jest pięcioletnie dziecko, które w wyniku obrażeń spowodowanych wybuchem straciło nerkę. Dom jednorodzinny ma uszkodzoną konstrukcję. – Budowlańcy wzmocnili ściany drewnianymi belkami, by się nie rozpadł i dopiero wtedy do budynku mogli wejść biegli i pirotechnicy, poinformował rzecznik lęborskiej policji aspirant Daniel Pańczyszyn.

Budynek sprawdzali specjaliści z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Ustalili, że doszło do rozszczelnienia instalacji gazowej. – Nie wiadomo na razie czy to była awaria czy ktoś celowo odkręcił gaz. Na pewno ilość nagromadzonego gazu w budynku była duża sądząc po rozmiarach zniszczeń, dodaje Pańczyszyn.

Podmuch spowodowany wybuchem był tak silny, że drzwi i okna oraz brama garażowa w domu wyleciały z futryn. Siła wybuchu wyrwała również furtkę z ogrodzenia. Metalowa brama uderzyła w matkę z dwójką dzieci, która przechodziła w pobliżu chodnikiem. Kobieta i 5-letni chłopiec doznali poważnych obrażeń. Dziecko było operowane, lekarze musieli mu usunąć nerkę. Właściciel domu, 60-letni mężczyzna został przewieziony do Kliniki Leczenia Oparzeń w Gryficach.

Aktualizacja, sobota 6.09 godz.18:00

To był wybuch gazu. Specjaliści ustalili przyczynę wczorajszej eksplozji w Lęborku. Pirotechnicy i biegli przeszukali miejsce wybuchu. Nie znaleźli żadnych śladów środków pirotechnicznych, czy uszkodzenia instalacji gazowej.

Wstępnie ustalono, że eksplozję spowodowało duże nagromadzenie gazu ziemnego w budynku. Policjanci nie przesłuchali właściciela budynku. 60-latek jest bardzo poważnie poparzony. Został przewieziony do Centrum Leczenia Oparzeń w Gryficach. Wybuch uszkodził konstrukcję budynku jednorodzinnego przy ulicy Różyckiego.

Podmuch był tak silny, że drzwi i okna oraz brama garażowa wyleciały z futryn. Siła wybuchu wyrwała również furtkę z ogrodzenia. Metalowa brama uderzyła w matkę, która przechodziła w pobliżu chodnikiem wraz z dwójką dzieci. Kobieta i 5-letni chłopiec są ciężko ranni, ale ich życiu nie grozi niebezpieczeństwo. Dom, w którym była eksplozja nie nadaje się do zamieszkania.

leborka wybuch1

pw/mat
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj