Córka generała Władysława Andersa odwiedziła szkołę i spotkała się z uczniami podstawówki nr 57 w Gdańsku. Anna Anders-Costa mieszka na co dzień w Bostonie, ale w Polsce bywa często. W zeszłym roku otrzymała polskie obywatelstwo, w tym roku to już jej szósta wizyta w naszym kraju.
Przyjechała na obchody Dnia Sybiraka, które przypadają 17 września, czyli w rocznicę napadu ZSRR na Polskę w 1939 roku. Zanim jednak Anna Anders- Costa udała się do Szymbarku, gdzie zaplanowano główną część uroczystości, spotkała się z uczniami SP 57 w Gdańsku, która nosi imię jej ojca.
– Każdy przyjazd do Polski bardzo mnie wzrusza. Szczególnie zależy mi jednak na młodzieży, bo to przyszłość kraju i dla mnie ważne jest, by wiedziała o naszych bohaterach. Ja oczywiście opowiadam im o moim ojcu, ale z nim związana jest historia II wojny światowej. Uważam, że nawet małe dzieci powinny wiedzieć kim był mój ojciec i z doświadczenia wiem, że są zainteresowane, bo zadają przeróżne pytania, mówi Anders Costa.
Nie inaczej było w Gdańsku, gdzie padły tradycyjne pytania o to, jakim Władysław Anders był ojcem, jakim generałem, czy córka ma po nim pamiątki, ale też czy… sama chciała zostać generałem.
Po wizycie w szkole Anna Anders-Costa udała się do Szymbarku, gdzie odbywa się XI Światowy Dzień Sybiraka. Uroczystości związane z tym świętem odbyły się jednak także w Gdańsku. Przy pomniku Golgoty Wschodu na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku odbył się apel poległych. Nabożeństwo odprawił metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, złożono też wieńce w hołdzie osobom zesłanym na Sybir.
pie/mat