Pikieta ekologów przed rosyjskim konsulatem w Gdańsku

thumb pik1

Ekolodzy przed Konsulatem Generalnym Rosji w Gdańsku. Aktywiści z Polski i Rosji manifestowali solidarność z represjonowanymi przez rosyjskie władze działaczami z organizacji Ekoobrona, którzy zostali zaklasyfikowani jako „obcy agenci”. Nałożono na nich dotkliwe kary finansowe, bo sprzeciwiali się realizacji szkodliwych dla środowiska i ludzi inwestycji w Obwodzie Kaliningradzkim. – Spotkaliśmy się tu, żeby podziękować i wyrazić uznanie dla organizacji Ekoobrona, która od 25 lat walczy ze szkodliwymi dla środowiska i szkodliwymi dla społeczeństwa i dla kieszeni Rosjan technologiami, w tym m.in. z energetyką jądrową. To właśnie im zawdzięczamy to, że w Obwodzie Kaliningradzkim nie ma bałtyckiej elektrowni atomowej, która by w „prezencie” dostarczała prąd krajom nadbałtyckim – mówił reporterowi Radia Gdańsk organizator akcji solidarnościowej Wiktor Sadłowski z Pomorskiej Inicjatywy Antynuklearnej.

thumb pik2 1

– Samo zatrzymanie elektrowni atomowej w Obwodzie Kaliningradzkim jest także naszym sukcesem, naszym – mieszkańców Trójmiasta. Możemy się czuć dzięki temu bezpiecznie, ale bezpiecznie możemy czuć się także dzięki temu, że ktoś być może wyląduje w więzieniu, ponieważ członkowie Ekoobrony dostali karę 30 tysięcy złotych, za to że nie podpisali się jako „obcy agenci” i nie zgadzają się z tą etykietką. Prawdopodobnie skończy się to dla nich kolejnymi karami finansowymi albo nawet karą więzienia – mówi Tomasz Dziemianczuk, aktywista Greenpeace.

Ekoobrona razem z organizacjami angażującymi się w obronę praw człowieka skierowała skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie ustawy o „obcych agentach”. Podanie na razie nie zostało rozpatrzone.

pm/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj