Na ten moment czekaliśmy 60 lat! W gdańskim ogrodzie zoologicznym uroczyście otwarto lwiarnię, a tłumy mieszkańców powitały czterech nowych mieszkańców. Po raz pierwszy można było zobaczyć Arco, Bingę, Berghi i Zion. Dzień Otwarty Miejskiego Ogrodu Zoologicznego „Wybrzeże” zorganizowano z okazji 60-lecia instytucji. Główną atrakcją było uroczyste otwarcie pawilonu dla lwów. Czerwoną wstęgę przeciął dyrektor zoo Michał Targowski w towarzystwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zachęcał tłumy mieszkańców do wiwatowania z okazji pojawienia się lwów. Lwy znajdują się w herbie miasta, więc od lat starano się o sprowadzenie ich do Oliwy. Cztery lwy rasy angolskiej przyjechały do Gdańska tydzień temu. Stado składa się z samca Arco i trzech samic – Berghi, Bingi i Zion.
– Nasze marzenie się spełniło. Mamy piękny wybieg, piękny pawilon i piękne lwy. Dziewczyny pochodzą z Francji, to są siostry – dwie mają po półtora roku, jedna jest od nich starsza o rok. Samiec przyjechał z Lizbony w Portugalii, ma cztery lata – mówi Mirosław Kalicki, lekarz weterynarii w gdańskim zoo. Dodaje, że na razie dochodzi do drobnych utarczek, bo „dziewczyny” boją się „chłopaka” i wyrwały mu kilka włosów. – On poczeka, oswoi je i w końcu się do niego przytulą. Będzie tak jak powinno być w prawdziwym haremie – dodaje z uśmiechem Mirosław Kalicki.