Skandal w policji w Nowym Dworze Gdańskim. Zastępca naczelnika prewencji miał nękać podwładną. Kobieta zwolniła się z pracy, a prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty. Tymczasem oskarżony policjant nadal pracuje w komendzie. Zdaniem śledczych funkcjonariusz wykorzystał nieobecność naczelnika prewencji i uporczywie nękał sekretarkę wydziału. Jak poinformował reportera Radia Gdańsk szef kwidzyńskiej prokuratury, miało to mieć miejsce od sierpnia 2012 do stycznia 2014. Kobieta ostatecznie odeszła z pracy w policji i złożyła doniesienie do prokuratury.
Tymczasem oskarżony funkcjonariusz nadal pracuje w komendzie na tym samym stanowisku. Był zawieszony, ale tylko na pięć dni. – Komendant podjął taką decyzję, tłumacząc się przepisami, które nie regulują minimalnego okresu zawieszenia, a także faktem konieczności zapewnienia prawidłowego funkcjonowania wydziału prewencji, wyjaśniła rzecznik komendy.
Przeciwko policjantowi toczy się już postępowanie dyscyplinarne. Sprawa pierwotnie została umorzona przez prokuraturę, ale pokrzywdzona zaskarżyła tę decyzję. Sąd nakazał śledczym ponowne jej rozpatrzenie. Proces w tej sprawie w sądzie w Malborku ruszy w przyszłym miesiącu.