Jacht Barlovento II już w Gdyni. Wrócił z wyprawy do Arktyki

DSC07631

Żeglarze wrócili z Arktyki do Gdyni. Kapitan Maciej Sodkiewicz z Tczewa na jachcie Barlovento II zamierzał pobić w tym roku żeglarski rekord i popłynąć na północ, dalej niż ktokolwiek inny do tej pory. Niestety lód uniemożliwił wykonanie takiej trasy. Podróż ekipy Sekstant Expedition Team odbywała się pod hasłem Lodowe Krainy 2014. Trwała 134 dni. Podzielono ją na osiem etapów. Zarówno marynarze, jak i kapitanowie zmieniali się podczas wyprawy. Łącznie w wyprawie wzięło udział 80 osób.

Na pływających krach napotkali stada fok i polarne niedźwiedzie.Uczestników nie zraziły trudne warunki żeglugi polarnej np brak ciepłej wody na jachcie. W zamian dostali przepiękne pejzaże i unikalną, dziką przyrodę. Z Gdyni na Islandię na mostku stanął kpt. Dariusz Zuber.

W następnym etapie wzdłuż wschodniego wybrzeża Grenlandii i w drodze powrotnej ze Spitsbergenu do Bodo dowodził kpt. Tomasz Kulawik. Przez norweskie fiordy jacht przeprowadził kpt.Tomasz Adamczyk. Dowódca wyprawy kpt. Maciej Sodkiewicz stał na kapitańskim mostku na najtrudniejszym etapie, w lodach Arktyki. 38-letni Maciej Sodkiewicz jest doświadczonym żeglarzem. Od 2005 roku dowodził już pięcioma wyprawami polarnymi, a w jednej zajmował stanowisko pierwszego oficera.

Opłynął już całą Europę od Spitsbergenu i Morza Barentsa, aż po Casablankę. Postawił stopę na stałym kontynencie Antarktydy, na Alasce uciekał przed niedźwiedziem grizzly, a ponadto dwukrotnie opłynął osławiony przylądek Horn. Dziś w gdyńskiej marinie witali żeglarzy przedstawiciele Pomorskiego Okręgowego Związku Zeglarskiego i władze Gdyni.

ar/iw
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj