Zobacz film ze zjazdu 250-metrową rurą w powstającym słupskim aquaparku

W obiekcie rozpoczęto testy instalacji wodnej. Korzystając z okazji jeden z inżynierów z kamerą przymocowaną do głowy zjechał najdłuższą rurą do prosto do basenu.

Post użytkownika Słupsk.

Aquapark w Słupsku ma gotową instalację, ale niedokończony dach. Firma, która wygrała przetarg na dokończenie pokrycia dachowego miała wykonać prace do końca tego roku. Konieczne jest rozebranie wierzchniej warstwy, która została wadliwie wykonana i położenie jej na nowo. Na razie zainstalowano tylko część tzw. otoku odprowadzającego wodę z dachu. Reszta prac na razie nie jest wykonywana, choć zakres robót jest spory. Całość ma kosztować ponad 4 miliony złotych.

Trwa wykańczanie dróg dojazdowych i parkingów wokół parku wodnego. Ta część jest niemal gotowa. Gorzej jest w środku. Zainstalowano już niecki basenowe i instalacje wodne oraz grzewcze, ale obiekt nie jest wykończony. Nie wiadomo też co będzie się znajdowało na ostatniej kondygnacji po tym jak z projektu wykreślono kręgielnię.

Nikt na dziś nie potrafi wskazać nawet przybliżonej daty ukończenia obiektu, który już kosztował miasto 42 miliony złotych. Obiekt miał być gotowy w czerwcu 2012 roku. W wyniku opóźnień i braku zgody rady miasta na dołożenie do inwestycji 17 milionów złotych Słupsk rozwiązał umowę o dofinansowanie inwestycji z funduszy unijnych i musiał zwrócić około dwóch i pół miliona złotych.

Trwa sądowy spór z wyrzuconym przez miasto z placu budowy wykonawcą firmą Termochem. Samorząd zarzucał wykonawcy opóźnienia i zbyt małą intensywność prowadzonych prac oraz samowolne powiększenie kubatury i powierzchni budynków. Firma odpiera zarzuty twierdząc, że wykonywała tylko zamówienia dodatkowe miasta i stąd wzięły się opóźnienia. Strony wzajemnie żądają od siebie ponad 34 milionów złotych.

W Sądzie Rejonowym w Słupsku trwa również proces głównego projektanta obiektu oraz trzech urzędniczek wydziału architektonicznego. Na dokumentach sfałszowano podpisy ośmiu różnych projektantów, jeden z nich nie żył w momencie sporządzania dokumentacji. Prokuratura zarzuca oskarżonym posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami oraz wydanie pozwolenia na budowę obiektu mimo braków w dokumentacji.

pw/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj