Nie było mobbingu w szpitalu na gdańskiej Zaspie, ustaliła prokuratura i umorzyła śledztwo. Kilka miesięcy temu na życie targnął się pracownik placówki. Jego koledzy z pracy sugerowali, że mężczyzna był prześladowany przez przełożonego.
Śledztwo rozpoczęto po samobójczej śmierci 58-letniego kierownika działu technicznego w szpitalu. Mężczyzna wyskoczył z okna szóstego piętra placówki. Zginął na miejscu.
– Pracownicy szpitala sugerowali, że mężczyzna targnął się na swoje życie, bo był prześladowany przez przełożonego. Śledztwo jednak umorzono, bo nie znaleziono znamion czynu zabronionego, powiedziała Radiu Gdańsk zastępca Prokuratury Rejonowej Gdańsk- Oliwa Ewa Burdzińska.
ga/oo