Napadł, by spłacić dług za narkotyki. 18-latek, uczeń renomowanego liceum w Słupsku, aresztowany na trzy miesiące. Wraz z nim za kratki trafił narkotykowy diler, który sprzedawał mu marihuanę i dopalacze. Robert M. zlecił napad 18-latkowi, by chłopak mógł uregulować dług za narkotyki. W czwartek rano Bartosz M. zażył dopalacze i uzbrojony w nóż wszedł do salonu gier przy ulicy Marynarki Polskiej w Ustce. Zaatakował 23-letnią pracownicę nożem, zadając jej kilkanaście ciosów. Kobieta broniła się zasłaniając rękami. Nożownik poranił jej głowę, twarz, klatkę piersiową i ręce. Na szczęście rany nie okazały się bardzo groźne.
Bartosz M. zrabował 5 tysięcy złotych i pojechał do szkoły w Słupsku na lekcje. Tu zatrzymała go policja.
Po rabunku 18-latek miał spłacić dług. Sąd tymczasowo aresztował obu zatrzymanych na trzy miesiące. Grozi im 15 lat więzienia.