Trwają wybory samorządowe. PKW: najniższa frekwencja w Polsce do południa była w Gdańsku

To obowiązek, ale także nasze prawo i przyjemność decydowania – mieszkańcy Gdańska od rana ruszyli do lokali wyborczych. Tłok przy urnach zrobił się od południa. Mieszkańcy przekonują, że warto głosować i zachęcają innych. – To jest obowiązek każdego obywatela, żeby dziś stawić się w lokalu wyborczym – mówił jeden z mieszkańców. Inny dodał, że: powinniśmy być zadowoleni, że możemy decydować o społeczności lokalnej, o tym co dzieje się wokół nas. Najbardziej liczy się dla nas to, co dzieje się w pobliżu, czyli drogi, chodniki, trawniki, place zabaw. Dziś możemy zdecydować kto będzie w naszym imieniu o to dbał.

– Kto nie głosuje, nie powinien narzekać i wypowiadać się negatywnie. Wiec uważam, że warto zagłosować, żeby nasz głos był czynny. Skoro mamy takie prawo, jest demokracja i wypracowaliśmy to sobie przez lata, to warto zagłosować na tych, którzy mogą coś dla nas zrobić – dowali uczestnicy wyborów.

Większość mieszkańców deklaruje, że oddane dziś głosy były przemyślane. Choć są i tacy, którzy decyzję podjęli przy urnie. 

Lokale wyborcze w całym kraju są otwarte do 21:00. W Gdańsku do godziny 12:00 frekwencja wyborcza była najniższa w Polsce i wyniosła 8,06 procent. To dane Państwowej Komisji Wyborczej.

js/iw
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj