Policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca Chwaszczyna, który miał podpalić miejscowe składowisko złomu. Mężczyzna już usłyszał zarzuty i przyznał się do winy.
Jak tłumaczył policjantom 21-latek, był pijany i nie kierowały nim żadne, inne motywy. Wobec mężczyzny prokurator zastosował dozór policyjny i zakazu opuszczania kraju. Śledczy uznali, że nie ma konieczności, aby go tymczasowo aresztować.
Pożar w wielkim składowisku złomu wybuchł 16 listopada wieczorem. Płonęły opony, elementy karoserii i wyposażenia samochodów. W akcji gaśniczej, która trwała 14 godzin brało udział prawie 30 jednostek straży pożarnej z powiatu kartuskiego i Gdyni. Nikomu nic się nie stało, ale było bardzo groźnie. Straty wyceniono na prawie milion złotych.
Policja od samego początku podejrzewała podpalenie. Szybko ustaliła sprawcę. 21-latkowi za spowodowanie pożaru wielkich rozmiarów grozi do 10 lat więzienia.