Spalać śmieci na ruszcie czy w plazmie? Debata w gdańskich Szadółkach

Jedna metoda jest popularna, druga nie jest sprawdzona, ale teoretycznie jest świetna. W Zakładzie Utylizacyjnym w gdańskich Szadółkach odbyła się debata o spalarni śmieci. W dyskusji wzięli udział eksperci starający się rozwikłać problem technologii przyszłego zakładu. Dotąd planowano, aby odpady spalane były na ruszcie. W ostatnim czasie pojawiło się wielu zwolenników spalania śmieci w plazmie. Marcin Zembrzuski, doradca przyszłej spalarni, powiedział, że teoretycznie ten drugi sposób to wzorcowe rozwiązanie. Problem polega jednak na tym, że to technologia niesprawdzona i nie ma żadnych wiarygodnych danych. Na świecie działają jedynie trzy podobne instalacje – dwie w Japonii i jedna w Kanadzie.

– Ta technologia potrzebuje kilku lat rozwoju – dodał doktor habilitowany Tadeusz Pająk z Akademii Górniczo – Hutniczej. Jego zdaniem zawsze warto dyskutować i nie wolno przekreślać rozwoju technologii plazmowych, ale póki co potrzebujemy sprawdzonego rozwiązania i nie mamy czasu, aby czekać tak długo.

Uczestniczący w spotkaniu Jarosław Paczos ze Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego podkreślił, że wciąż nierozwiązany jest problem spalania resztek a nie tylko frakcji energetycznej, jak się to ma dziać w Gdańsku. Mówił, że wciąż należałoby dyskutować nad sensem budowy takiego zakładu tak blisko mieszkańców.

Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów w Szadółkach ma powstać do 2018 roku. Będą do niego trafiały śmieci z kilkudziesięciu gmin Pomorza.

sk/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj