Zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał 27-latek zatrzymany w związku z pożarem i wybuchem w Dziemianach. Mężczyzna był w budynku gospodarczym i prawdopodobnie przelewał chemikalia. To mogło spowodować pożar i w konsekwencji wybuch – ustalił nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk. 27-latkowi grozi do 3 lat więzienia. 29-latek, który dzierżawił budynek i jest właścicielem firmy po przesłuchaniu został zwolniony. Policja bada, czy miał zezwolenia na przetrzymywanie substancji chemicznych.
*** AKTUALIZACJA ***
Policja zatrzymała 27-letniego mężczyznę, który był w budynku gospodarczym w Dziemianach k. Kościerzyny w chwili, kiedy wybuchł pożar. Śledczy ustalają, czy i w jaki sposób przyczynił się do tego zdarzenia.
29-latek z Gdańska, który dzierżawi pomieszczenia po przesłuchaniu został zwolniony. W budynku prawdopodobnie produkowano fajerwerki. Były tam płynne substancje chemiczne i materiały pirotechniczne. Na miejsce przyjechała grupa strażackich chemików z Gdyni, która zabezpiecza znalezione tam substancje. Jest też biegły z zakresu pożarnictwa, który ustala przyczynę pożaru.
*** AKTUALIZACJA ***
Budynek gospodarczy wypełniony fajerwerkami i chemikaliami spłonął w Dziemianach koło Kościerzyny. Jedna osoba została ranna. Z okolicznych budynków wyleciały szyby. Ratownicy ewakuowali z nich około 40 osób. Pożar gasiło osiem 8 zastępów strażackich.
Ogień wybuchł po godz. 13:00. Po kilku godzinach strażakom udało się opanować pożar. Podczas akcji gaśniczej doszło do kilku silnych eksplozji. Jeden ze strażaków został ranny, na szczęście jego życiu nic nie grozi. Mężczyzna ma poparzone dłonie, trafił do szpitala w Kościerzynie.
Nie wiadomo dlaczego doszło do pożaru. Jutro na miejsce przyjedzie specjalna grupa ratowników chemicznych z Gdyni i biegli z zakresu pożarnictwa.
Budynek, który ma około 40 metrów kwadratowych, spłonął doszczętnie, zawalił się dach i częściowo ściany. Straty na pewno liczone będą w dziesiątkach tysięcy złotych. Strażacy ewakuowali z okolicznych domów około 40 osób. Część z nich wróciła do swoich domów, część spędzi noc u rodzin.
Według wstępnych ustaleń policji budynek, który spłonął dzierżawił mieszkaniec Gdańska. Prawdopodobnie przechowywał tam substancje chemiczne i materiały pirotechniczne. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, a śledczy sprawdzają czy miał pozwolenie na przechowywanie w budynku takich materiałów.
Aktualizacja godz. 15:00
Płonie budynek prawdopodobnie wypełniony fajerwerkami w Dziemianach koło Kościerzyny. – Sytuacja jest pod kontrolą, ale cały czas dochodzi do eksplozji – powiedział Radiu Gdańsk rzecznik policji w Kościerzynie Piotr Kwidziński. Poszkodowany został jeden ze strażaków-ochotników. Jak ustalił nasz reporter, mężczyzna jest przytomny. Jego życiu nic nie grozi.
Według wstępnych informacji, właściciel posesji przechowywał w budynku materiały pirotechniczne własnej produkcji. W tej chwili jest przesłuchiwany przez policję.