Apelacja w spr. śmierci rodzeństwa z Pucka. Obrońcy skazanych rodziców zastępczych chcą złagodzenia kar

Wraca sprawa rodziny zastępczej z Pucka. Małżeństwo C. odpowiadało przed sądem w sprawie śmierci dwojga powierzonych im małych dzieci.

Annę C. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał na dożywocie, natomiast jej męża, Wiesława na 5 lat więzienia. Kobieta była oskarżona o zabójstwo, mężczyzna o znęcanie się na dziećmi. Apelację od wyroku złożyli obrońcy oskarżonych. Adwokat kobiety chce uchylenia wyroku dożywocia i skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia. Powołuje się na jego zdaniem niepełną opinię biegłych psychologów dziecięcych dotyczącą pozostałych dzieci, które były pod opieką małżeństwa C. Zdaniem obrońcy Sąd Okręgowy w Gdańsku nie dysponował przez to pełnym materiałem dowodowym. Obrońca Wiesława C. z kolei uważa, że kara 5 lat więzienia jest zbyt surowa. Apelacji nie złożyła prokuratura.

Rodzina C. z Pucka opiekowała się piątką powierzonych i dwójką własnych dzieci. W lipcu 2012 roku zmarł 3-letni chłopiec, dwa miesiące później jego 5-letnia siostra. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał matkę zastępczą za winną znęcania się nad dziećmi, którego efektem były zabójstwa. Mężczyzna został uniewinniony od zarzutu śmiertelnego pobicia chłopca, a skazany za znęcanie się nad nim i nad innymi powierzonymi mu dziećmi.

W związku ze śmiercią dzieci przed sądem w Pucku toczy się proces byłych dyrektorek Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Są oskarżone o niedopełnienie obowiązków, przez co zdaniem prokuratury pięcioro dzieci trafiło do nieprzygotowanej do tego rodziny zastępczej.

ga/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj