15 lat więzienia grozi szefowi tak zwanego gangu „Kiryła”. Robert B. jest oskarżony o przemyt narkotyków na dużą skalę oraz ich wywożenie na Litwę, do Rosji i Stanów Zjednoczonych. Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ruszył we wtorek proces w tej sprawie. Prokurator odczytał akt oskarżenia, w którym zawarł aż 13 zarzutów. Oskarżony nie przyznał się do winy. Wniósł o dostarczenie na piśmie treści zeznań świadków. Rozprawę odroczono więc do 24 lutego.
Gang „Kiryła” działał przez prawie trzy lata. Zdaniem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku przerzucił ponad 18 kilogramów kokainy, 7 kilogramów amfetaminy i 5 tysięcy tabletek ecstasy. Kurier grupy miał wozić narkotyki międzynarodowymi pociągami sypialnymi. Ukrywał je w specjalnych schowkach wagonów. Pieniądze za narkotyki przewozili konduktorzy pociągów lub stewardzi wagonów sypialnych. Tabletki ecstasy do USA wywozili stewardzi Polskich Linii Lotniczych „LOT”. Proces przeciwko pozostałym 36 członkom gangu toczy się oddzielnie.