Kilkuletni kundelek został wyciągnięty ze zbiornika retencyjnego. Żyje i powoli dochodzi do siebie. Gdyby nie pomoc strażaków, zwierzę nie byłoby w stanie wydostać się na powierzchnię.
Pies jest wyziębiony, ale nie ma żadnych obrażeń, jego życiu już nic nie zagraża. To samiec w typie jamnika szorstkowłosego, ma obrożę i nie wygląda na bezdomnego.
Kundelek wpadł do trzymetrowego zbiornika przy szkole podstawowej na Armii Krajowej w Tczewie. Jak powiedzieli reporterowi Radia Gdańsk strażacy, zwierzę nie miało szans wydostać się o własnych siłach, bo zbiornik ma strome ścianki i do połowy wypełniony jest wodą. Strażacy po czworonoga zeszli po drabinie.
Pies został przekazany do tczewskiego schroniska. Czeka na właścicieli.
pm/dr