Słupsk zmodernizuje komunikację miejską. Osiemnaście autobusów trafi na złom

Osiemnaście miejskich autobusów w Słupsku trafi na złom. To część zmian w komunikacji miejskiej, które zapowiedział prezydent miasta Robert Biedroń. Ponad dwudziestoletnie paliwożerne pojazdy już w maju zastąpią nowoczesne i ekologiczne. W sumie z taboru wycofamy dwadzieścia cztery autobusy. Sześć zostanie sprzedanych, osiemnaście trafi na złom. To najstarsza część naszego taboru autobusy MAN i Scania Lahti. Te ostatnie niezwykle paliwożerne mają zużycie rzędu ponad pięćdziesięciu dwóch litrów na sto kilometrów. Zastępując je nowymi oszczędzamy sporo paliwa, a także na kosztach eksploatacji i naprawach. Po zmianach ograniczamy liczbę autobusów obsługujących Słupsk i okolice do pięćdziesięciu czterech. Tym samym będzie mieli jeden z najmłodszych taborów w Polsce. Średnio nasz autobus będzie miał najwyżej pięć lat, mówiła prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku Anna Szurek.

W Słupsku stanie też dwadzieścia sześc nowych przystanków. Milion złotych na ten cel przyznał miastu marszałek województwa. – To są oszczędności z projektu zmian w komunikacji. Dzięki decyzji marszałka województwa pomorskiego będziemy mogli tej projekt dopełnić. To wytypowanych już dwadzieścia sześć lokalizacji, które najbardziej wymagają remontów. Staną tam nowe wiaty przystankowe, a przy okazji poprawimy zatoczki tak by spełniały wszystkie normy w tym także ułatwiony dostęp dla osób niepełnosprawnych, powiedział wiceprezydent Słupska Marek Biernacki.

– Nowe przystanki będą też wyposażone w elektroniczną informację dla pasażerów, która na bieżąco będzie podawać dane o kursowaniu autobusów, opóźnieniach i utrudnieniach, poinformował prezydent Słupska Robert Biedroń.

pw/as
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj