Nie udało się odnaleźć ani roweru zamordowanej Agaty, ani noża, którym została ugodzona. Policja zakończyła na dziś przeszukiwanie pasa nadmorskiego w Gdańsku. Akcja zostanie wznowiona jutro, bo nie udało się przeczesać całego terenu. Jak dowiedział się reporter Radia Gdańsk policjanci znaleźli kilka przedmiotów. Kryminalni sprawdzą teraz, czy mają one związek ze morderstwem. Od rana 150 policjantów i strażaków z psami przeszukiwało pas nadmorski od Brzeźna aż od Nowego Portu. Śledczy szukali śladów, które mogą wnieść coś nowego do sprawy zabójstwa 17-latki z Wejherowa.
Agata zginęła w sobotę wieczorem od ciosu nożem. Jej zwłoki znaleziono 100 metrów od plaży w okolicach Wolnego Obszaru Celnego w Gdańsku-Brzeźnie. Policja szuka wszystkim roweru, którym przed śmiercią jeździła Agata. To żółty rower górski, bardzo charakterystyczny z męską ramą. Nie wiadomo do dziś, co się z nim stało. Być może został dziewczynie skradziony i został gdzieś porzucony. Policja chce sprawdzić też, czy być może nastolatka przypięła go do drzewa lub słupa i na przykład poszła na spacer. Tego policja na razie nie wie.
Śledczy szukali także narzędzia zbrodni. Był nim prawdopodobnie nóż. Policja zapewnia, że szczegółowo przeszuka plażę, pas nadmorski, każdy zakamarek od ulicy Jana Pawła II aż do Nowego Portu. Akcja potrwa zapewne kilka godzin.
ga/mat