Bronisław Komorowski powinien stanąć do debaty, uważa Janusz Palikot, który w Słupsku skrytykował urzędującego prezydenta. – Zamiast dyskusji o lokalizacji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, prezydent Komorowski powinien rozmawiać z innymi kandydatami o rozwoju Polski. – Nie dość, że śmierdzi to wazeliniarstwem wobec pewnej grupy wyborców, to pomniki nie zapewnią nam wzrostu gospodarczego, mówił w Słupsku Janusz Palikot. Lider Twojego Ruchu opowiedział się za podniesieniem do sześciu tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku, obniżeniem cen energii. Palikot uważa, że producenci rolni powinni mieć swobodę przetwarzania produktów na żywność naturalną.
Wśród propozycji jest też likwidacja KRUS, ZUS i możliwość przejścia na emeryturę obywatelską w wysokości dwóch tysięcy złotych. Szef Twojego Ruchu przyznał, że nie cieszy się z kandydowania Anny Grodzkiej oraz Wandy Nowickiej. Jego zdaniem to on ma największe szanse na wejście do drugiej tury.
Janusz Palikot spotkał się też z prezydentem Słupska. Robert Biedroń nie poparł Palikota w walce o urząd prezydenta Polski. Obaj politycy wypili jednak piwo na zgodę, bez udziału mediów. – Pozwólcie nam wypić to piwo wspólnie, skoro sami go naważyliśmy, powiedział Robert Biedroń, nawiązując do medialnej sprzeczki z Januszem Palikotem. Prezydent Słupska zapowiedział, że podczas kampanii prezydenckiej będzie się starał stać z boku. – Cieszę się, że Słupsk staje się miejscem debaty o Polsce. Mamy już deklarację przyjazdów kolejnych kandydatów na prezydenta. To bardzo dobrze, że nie tylko Warszawa jest takim miejscem, powiedział Biedroń.
– Bardzo wiele nas łączy z Robertem Biedroniem i on wie, że w tych wyborach w dużej mierze waży się los takich miast jak Słupsk. Warszawa, Kraków sobie zawsze poradzą, ale takie miasta muszą mieć większe wsparcie i to też rola prezydenta by takie procesy inicjować, dodał Palikot. Powiedział, że liczy na poparcie prezydenta Słupska po 26 marca, gdy okaże się którym kandydatom udało się zebrać wymagane sto tysięcy podpisów poparcia.