Firmy z branży kreatywnej pomogą ożywić Dolne Miasto w Gdańsku. Przy ulicy Reduta Wyskok otwarto pierwszy z planowanych, małych biurowców, mieszczących się w odrestaurowanych, zabytkowych budynkach. Warunkiem, żeby firma się do niego wprowadziła, jest jej aktywne uczestnictwo w życiu dzielnicy.
Szef jednej z nich Marcin Potkański mówi, że to świetny pomysł na ożywienie cieszącego się kiepską opinią Dolnego Miasta. – Z tego co pamiętam, budynek powstał w 1800 roku, więc gdyby nie ta inicjatywa, to chyba mógł się po prostu rozpaść. To, jak teraz wygląda pokazuje, że będzie perełką wokół kolejnych, planowanych małych biurowców. W dzielnicy jest wielki potencjał, chcemy przetrzeć szlaki i pokazać, że można tu funkcjonować. Już teraz widzimy, że ludzie z Dolnego Miasta są naprawdę bardzo mili, mówi przedsiębiorca.
Z kolei prezydent Gdańska Paweł Adamowicz tłumaczy, że rewitalizacja Gdańska to nie tylko odnawianie elewacji kamienic czy nawierzchni dróg. – To przede wszystkim tchnienie świeżego, ożywczego ducha w rejony przez lata nieco zapomniane. A nie ma bardziej ożywczej branży niż branża kreatywna. Dlatego jestem przekonany, że to co dziś zaczyna się w budynku przy ul. Reduta Wyskok, będzie wkrótce promieniować energią na całą dzielnicę.
W budynku przy ulicy Reduta Wyskok będą działać trzy firmy. Agencja reklamowa, pracownia architektoniczna i trzecia, która zostanie wyłoniona w trakcie konkursu. Jednocześnie trwa rewitalizacja kolejnych ulic Dolnego Miasta. Ma się ona zakończyć w wakacje.
