Sąd Okręgowy w Słupsku ogłosił wyrok w sprawie zajść na terenie ogródków działkowych przy ulicy Gdańskiej. Jesienią 2013 roku dwójka bezdomnych terroryzowała tam kilka osób, które również nie miały dachu nad głową. Pobito wówczas trzy osoby, a jedną okradziono. Jedna z pobitych kobiet zmarła w wyniku kilkudziesięciu ciosów zadanych przez Roberta S.
– 39-letni mężczyzna skatował ofiarę, uzasadniała karę dziewięciu lat więzienia sędzia Aldona Chruściel-Struska. – Obrażenia ciała, których doznała powstały na skutek wielu, bardzo mocnych uderzeń. Gdyby odpowiednio wcześniej została jej udzielona pomoc lekarska, nie można wykluczyć, że wciąż by żyła.
Biegła stwierdziła, że pobita kobieta miała pękniętą wątrobę, uszkodzony żołądek, połamane siedem żeber, liczne rany twarzy i głowy. Była między innymi „kolankowana”, czyli bita kolanem, kopana i uderzana pięściami. W przypadku innego bezdomnego napastnicy weszli do altanki, w której pomieszkiwał przez okno. Pobito go i ukradziono zegarek oraz telefon, które były warte 120 złotych.
Robert S. odpowiadał również za znęcanie się nad byłą żoną oraz synem. Pod wpływem alkoholu urządzał awantury domowe od roku 2006 roku, wyrzucał rodzinie jedzenie, zamykał dzieci w łazience, bił syna i żonę. Mężczyzna po wysłuchaniu wyroku poprosił, aby zostawiono go w areszcie. Sąd przedłużył mu okres tymczasowego aresztu o pół roku.
Drugi z oskarżonych, małoletni Kamil R. został skazany na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Nie brał udziału w śmiertelnym pobiciu, odpowiadał tylko za napad i kradzież. Wyrok nie jest prawomocny.