W ciągu ostatniego roku na Pomorzu doszło do 21 zabójstw. Trzy z nich do tej pory nie zostały wyjaśnione. Oprócz sprawcy głośnego zabójstwa 17-letniej Agaty, której ciało kilka tygodni temu znaleziono w parku w Brzeźnie, nie udało się zatrzymać zabójców 65-letniego mężczyzny i 43-letniej kobiety.
Oni również zginęli w Gdańsku. Gazeta Wyborcza Trójmiasto w poniedziałkowym wydaniu przypomina niewyjaśnione zbrodnie. 65-latek został zamordowany w swoim mieszkaniu na Suchaninie. W nocy z 11 na 12 kwietnia ub. roku zdano mu cios nożem w serce. W tej sprawie był podejrzany jeden mężczyzna, który znał ofiarę, ale sprawę ostatecznie umorzono.
Nadal prowadzone jest natomiast śledztwo w sprawie zabójstwa kobiety, której zwłoki znaleziono w listopadzie w piwnicy bloku przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Pozbawione ubrania ciało 43-latki znalazła pracownica administracji spółdzielni mieszkaniowej. Wiadomo, że do zbrodni najprawdopodobniej doszło w maju ub. roku. Śledztwo trwa.
Ostatnie niewyjaśnione zabójstwo to sprawa 17-letniej Agaty z Wejherowa. Dziewczyna zmarła w sobotę 21 lutego wieczorem w wyniku pchnięcia nożem w klatkę piersiową. Sprawca nadal jest na wolności, nie znaleziono narzędzia zbrodni ani żółtego roweru górskiego, którym nastolatka poruszała się po Trójmieście. Za 2-3 tygodnie gotowe będą opinie biegłych, które wyjaśnią czy Agata była pod wpływem środków odurzających i czy mogła popełnić samobójstwo, zadając sobie cios nożem w serce.
Gazeta Wyborcza Trójmiasto/mat