Spotkanie w sprawie połączenia szkół na gdańskim Jasieniu

Część rodziców jest już przekonana do zmian, inni nadal protestują. Mowa o planach połączenia szkoły podstawowej numer 85 i gimnazjum numer 48 na gdańskim Jasieniu w jeden zespół. W sobotę rodzice i nauczyciele protestowali na Głównym Mieście. We wtorek spotkał się z nimi wiceprezydent Gdańska. Po spotkaniu część z protestujących wciąż ma jednak wątpliwości. – Nadal mamy obawy, że stracą na tym nasze dzieci i to nie będzie korzystne. Szkoły mogą przecież utracić tożsamość, nad którą pracowały przez długie lata, mówi jedna z mam ucznia szkoły podstawowej. Inna dodaje: – Irytuje nas to, że władze miasta w niewielkim stopniu liczą się z naszym zdaniem. Na przykład nasze dyrektorki świetnie sobie radzą w prowadzeniu szkoły, a w wyniku połączenia rozpisany zostanie konkurs, w którym może pojawić się zupełnie nowa osoba.

Wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk zapewnia, że połączenie dwóch szkół, które od lat dzielą jeden budynek, to niezbędny ruch, który opłaci się wszystkim. – Dzięki temu można będzie lepiej zarządzać infrastrukturą wewnętrzną i sportową szkoły. Będzie też można dokonywać wspólnych zakupów i zlecać usługi wspólne. Przy tak dużej liczbie uczniów i kadry jest to uzasadnione. Rozumiem jednak obawy osób zgromadzonych na spotkaniu, bo tak zawsze jest kiedy wprowadza się zmianę, dodaje Kowalczuk.

Władze miasta zapewniają, że planu łączenia szkół nie zamierzają zmieniać. Zdanie w tej sprawie mają jednak jeszcze zająć radni Gdańska.

mbak/dsz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj