Od kilku dni na prywatnej działce przy ulicy Bytowskiej w Gdańsku trwają prace ziemne. Roboty prowadzone są na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i budzą niepokój mieszkańców.
Jak powiedział podróżnik Michał Kochańczyk w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, na pięknych łęgach wysypano ogromne ilości piasku – około kilkudziesięciu ciężarówek. – Takie działania znacząco wpłynęły na ukształtowanie terenu. Wszystko dzieje się w odległości około stu metrów od cieku wodnego.
Sprawą zaskoczona jest Jolanta Kmiecik z Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jak poinformowała, plan zagospodarowania przestrzennego, współtworzony przez park, mówi o obowiązku zachowania istniejącej zieleni. Tymczasem przy ulicy Bytowskiej zasypywany jest chroniony łęg olszowy. – Niszczone jest też runo leśne i zagrożone drzewa, bo zostaną zmienione stosunki wodne na tym terenie, powiedziała Jolanta Kmiecik.
Nam udało się skontaktować z właścicielem terenu – Romanem Rojkiem. Jak poinformował, na działce nie jest prowadzona żadna inwestycja. Chodzi jedynie o zasypanie piaskiem podmokłego terenu po dawnych stawach rybnych. – Żwir zostanie rozgrabiony, a na nim posiana trawa, powiedział właściciel terenu i zadeklarował, że jest gotów dokumenty uzupełnić, o ile jakichś brakuje.
Z punktu widzenia miasta problemu nie ma. Jak powiedział Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu, Wydział Środowiska ze Strażą Miejską przeprowadziły kontrolę, w trakcie której okazało się, że właściciel ma zgodę Konserwatora Zabytków, który pozytywnie zaopiniował prace. Sprawie obiecuje się przyglądać. Ta po zgłoszeniu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego ma jednak trafić do Inspektora Nadzoru Budowlanego. Mieszkańcy zastanawiają się nad zgłoszeniem jej do prokuratury.
sk/mmt