Zwłoki niezidentyfikowanej kobiety w Jantarze na Mierzei Wiślanej

Ciało kobiety dryfowało w wodzie kilka metrów od brzegu. Zauważył je nad ranem jeden ze spacerowiczów. To już drugi przypadek odnalezienia zwłok w ciągu kilku dni na Pomorzu.

Policja ustala tożsamość kobiety, bo nie miała przy sobie dokumentów. – Z wyglądu ma około 30-40 lat, poinformowała Paulina Grzesiowska z policji w Nowym Dworze Gdańskim.

Kobieta ubrana była w ciemne opinające spodnie, sweter luźny koloru niebieskiego, brązowe sznurowane botki za kostkę, dodatkowo zapinane na zamek od wewnętrznej strony, ciemną dłuższą kurtkę z kapturem obszytym futerkiem i zielonkawy szalik.

Niewykluczone, że ciało było w wodzie od dłuższego czasu. Dokładną przyczynę zgonu kobiety ustali sekcja zwłok. Prawdopodobnie do jej śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie.

W poniedziałek zwłoki innej kobiety znaleziono w Wiśle niedaleko Lisewa Malborskiego. Ustalono już, że przyczyną zgonu było utonięcie. 35-latki ze Świecia w woj. kujawsko- pomorskiem była w zaawansowanej ciąży. Zaginęła w lutym.

ga/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj