Andrzej Pągowski w rozmowie z Radiem Gdańsk odniósł się między innymi do krytycznego listu, jaki pracownicy Akademii Sztuk Pięknych wystosowali do marszałka Mieczysława Struka.

Kadra ASP pisze w liście o logo jako o „błahym merytorycznie i miałkim estetycznie produkcie graficznym”. Podpisali się pod nim między innymi profesor Tomasz Bogusławski, profesor Janusz Górski i profesor Sławomir Witkowski. Andrzej Pągowski podkreśla, że w branży graficznej tworzy od lat i wielokrotnie jego dzieła spotykały się z niepochlebnymi opiniami, po czym odnosiły sukces. Tak było z akcją „Papierosy są do dupy”, kampanii społecznej z kontrowersyjnym plakatem, która wywołała medialną burzę.

Grafik dodaje, że szanuje opinie części podpisanych pod listem osób. Nie może jednak zaakceptować zdania profesora Sławomira Witkowskiego, który na swojej stronie zamieścił projekt logo pomorskiego, jeszcze przed decyzją władz województwa o jego zmianie. Zdaniem Pągowskiego, projekt jest dużo gorszy od jego dzieła.

– Odbieram to więc jako obrazę niedocenianego grafika i jako obrazę urażonego środowiska. Rozumiem, że gdańscy artyści są urażeni, że nikt się z nimi nie kontaktował, ale nie wiem, czy jest taki obowiązek. Przecież logo dla Warszawy stworzył człowiek ze Szczecina, podkreślał grafik w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.

Projekt logo woj. pomorskiego autorstwa prof. Sławomira Witkowskiego/www.switkowski.pl

Andrzej Pągowski odpowiedział też na zarzuty, że do stworzenia logo wystarczyło mu odręczne napisanie słowa „Pomorskie”. – To wcale nie działa w ten sposób. To słowo napisałem łącznie kilkaset razy, spośród przykładów skrupulatnie wybierałem najlepiej pasujące litery, żeby ułożyć z tego odpowiedni znak. Dzięki temu uzyskałem niepowtarzalną czcionkę. Poza tym jeśli ktoś myśli, że 90 tysięcy trafiło prosto do mojej kieszeni, to się myli. Nad logo pracowała grupa osób, tłumaczył Andrzej Pągowski. Grafik jest pewien, że inwestycja w logo zwróci się władzom województwa, bo „odniesie ono sukces w biznesie i turystyce”.

mbak/mmt