W gdańskiej Stoczni Remontowej Shipbuilding zwodowano kolejny z pięciu statków, które będą służyć mieszkańcom arktycznej Grenlandii. Zamówione statki, to jednostki przystosowane do pływania w najcięższych, możliwych warunkach. Z jednej strony posiadają one cechy typowych kontenerowców, z drugiej mają cechy lodołamaczy. Będą mogły więc operować w lodach o grubości ponad jednego metra bez pomocy innych jednostek. – Dostosowaliśmy je do możliwości rozładunku w miejscach, gdzie nie ma infrastruktury portowej, powiedział prezes stoczni Andrzej Wojtkiewicz.
Budowę statków zlecił armator Royal Arctic Line należący do rządu Danii, której częścią jest Grenlandia. Dyrektor linii Jens Anderson opowiada, jak ważne dla mieszkańców tej wielkiej wyspy są połączenia wodne. – To jedyna możliwość kontaktu z kontynentem. I to od niego jest zależne całe nasze społeczeństwo. W Polsce macie drogi pomiędzy poszczególnymi miastami, u nas tego nie ma. Jeśli chcesz na naszej wyspie dostać się z miasta do miasta, musisz albo do niego dopłynąć, albo dolecieć, poinformował Jens Anderson w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.
Kontrakt zlecony przez duńskiego armatora gdańskiej Stoczni Remontowej Shipbuilding opiewa na ponad 100 milionów euro.
mbak/mmt