Lew Arco, jedyny samiec ze stada w gdańskim ogrodzie zoologicznym przeszedł operację. Jej powodem była kość, która utknęła mu w jelicie cienkim. Po zabiegu chirurgicznym, który przeprowadziła grupa doświadczonych lekarzy, lew doszedł już do siebie i jak podkreśla doktor Mirosław Kalicki, dostał szanse na kolejne lata szczęśliwego życia. Problemy Arco zaczęły się w pierwszych dniach maja. Stracił apetyt, był osowiały, niewiele się poruszał, wymiotował. – Podejrzewano wystąpienie niestrawności, niestety podane leki nie spowodowały ustąpienia objawów. Zdecydowaliśmy się pogłębić diagnostykę i pobraliśmy mu krew. Wyniki badań były niepokojące. Wskazywały, że powodem choroby może być źle pracująca trzustka lub ciało obce znajdujące się w przewodzie pokarmowym, powiedział Michał Targowski, dyrektor gdańskiego ogrodu zoologicznego.
Zapadła więc decyzja o kolejnych badaniach zwierzęcia. Wykonano zdjęcia RTG oraz USG jamy brzusznej. Wynik był jednoznaczny, potwierdzono obecność ciała obcego w jelicie cienkim. Jedynym ratunkiem dla Arco był zabieg chirurgiczny. Operacja została przeprowadzona 10 maja i trwała godzinę. Przeprowadziło ją czterech lekarzy weterynarii. Zabieg się udał i Arco szybko wrócił do formy.
Posłuchaj rozmowy z Michałem Targowskim o operacji Arco. Dyrektor Zoo w Oliwie jest stałym gościem Radia Gdańsk w każdą sobotę po godzinie 12.00 opowiada o zwierzętach.
Stado lwów w gdańskim zoo mieszka od października w 2014. W kwietniu okazało się, że jedna z samic Tschibinda, spodziewa się potomstwa. Lwiątka powinny przyjść na świat w drugiej połowie czerwca. Obecnie wiadomo, że młodsza z lwic Berghi też jest w ciąży. Przychówki od niej pojawią się prawdopodobnie półtora miesiąca później.
Na zdjęciu poniżej kość, którą usunięto z jelita Arco.
mat.prasowe/mat