45 lat święceń kapłańskich arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia

Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź obchodzi 45 rocznicę święceń kapłańskich. W niedzielę w Kościele św.Ignacego Loyoli w Gdańsku odbyła się uroczysta msza święta, koncelebrowana przez wielu kapłanów. Arcybiskup jest Metropolitą Gdańskim od 2008 roku. I przyznaje, że na początku nie było mu łatwo. – Nie jest tajemnicą, że towarzyszył mi przed siedmiu laty pewien chłód, na który nie zasłużyłem. Ale ta aura, mam nadzieję, że się zmieniła. Podczas homilii ksiądz Wojciech Tokarz, proboszcz parafii Chrystusa Zbawiciela w Gdańsku Osowej przypomniał, że arcybiskup urodził się w Bobrówce na Podlasiu.

I wielokrotnie mówił o swoim przywiązaniu do wsi. Mówił, że jest synem polskiej wsi. Zna chłopską duszę, serce, upór i wolę trwania przy warsztacie pracy. Dobrze rozumie zawierzenie Bogu i Matce Najświętszej oraz przywiązanie do chrześcijańskiej kultury. Miłość do Boga, do Maryi, do ziemi i wychowanie do ciężkiej pracy ukształtowało mocny charakter arcybiskupa. Można go nawet nazwać twardym, który stał się potem atutem w tym, co Bóg przygotował mu na jego kapłańską drogę.

Sam arcybiskup Sławoj Leszek Głódź przyznał, że ukształtowało go środowisko z którego się wywodzi. Wspominał także wychowawców, profesorów z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. – Oni wpoili mi wiele wartości zarówno w liceum, jak i później w seminarium duchownym. Potem było wojsko, Watykan. To też kształtuje. Pracujemy od 6 rano do późnego wieczora. Zawsze jesteśmy ukierunkowani na drugiego człowieka. I to jest piękne. Nie nudzimy się.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz przyznaje, że z dystansu arcybiskup może sprawiać wrażenie człowieka niedostępnego, o wojskowym sznycie. – Ale przy bliższym poznaniu jest miły i empatyczny. Choć to prawda, że trzyma archidiecezję mocną ręką. Ale to jest na pewno z korzyścią dla tak dużej diecezji.

Potwierdza to także szef Solidarności Piotr Duda, który też doświadczył tego twardego charakteru. – To pociąga za sobą same pozytywy, bo przywódca musi mieć silny charakter. Sławoj Leszek Głódź jest też dla nas ojcem, który przytuli i skarci. Tak ksiądz arcybiskup prowadzi nas wszystkich. Dla mnie jako związkowca jest ważna jego praca dla Solidarności, bo nigdy o nas nie zapomina – o zwykłych ludziach, o pracownikach. To też jest dla mnie motorem do pracy.

Metropolita przed objęciem Archidiecezji Gdańskiej był biskupem warszawsko-praskim, a wcześniej przez 13 lat biskupem polowym Wojska Polskiego. Sławoj Leszek Głódź ma 69 lat.

js/iw
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj