25. Światowe Jamboree Skautowe odbędzie się dopiero za osiem lat, ale już teraz Gdańsk rozpoczął starania, aby międzynarodowe spotkanie odbyło się nad Motławą.
– Jamboree odbywa się co cztery lata, tak jak olimpiada, i krąży po różnych kontynentach. Jego program to różnego rodzaju przedsięwzięcia edukacyjne – gry, spotkania, workshopy. To tak, jakbyśmy połączyli festiwal nauki ze szkółką żeglarską, dodać do tego pakiet turystyczny wypraw po regionie i nie zapomnieć o dwustu tysiącach prac społecznych w regionie, powiedział Karol Gzyl z Kwatery Głównej Związku Harcerstwa Polskiego.
Właśnie ten ostatni punkt ma być najistotniejszy dla mieszkańców Pomorza. Harcerze i skauci w trakcie zlotu remontują placówki edukacyjne, odświeżają obiekty turystyczne i pomagają ludziom tak, żeby pozostawić po sobie trwały ślad.
Harcerskie Jamboree miałoby odbyć się na Wyspie Sobieszewskiej. To szansa dla rozwoju tej części Gdańska, zapowiada wiceprezydent miasta Piotr Grzelak. – Jest to impreza o skali światowej, dlatego wokół tej imprezy musi powstać odpowiednia infrastruktura. Dlatego tę imprezę potraktujemy poniekąd jako pretekst do starań o dodatkowe środki z Unii Europejskiej po to, żeby dobrze przygotować teren Jamboree, wyjaśnił wiceprezydent. Nie ma jednak pewności, czy wśród tych projektów znajdzie się ten zakładający wymianę mostu na Wyspę Sobieszewską od strony Wiślinki.
Światowe Jamboree Skautowe odbywa się od 1920 roku. Najbliższe odbędą się w Japonii i Stanach Zjednoczonych. O tym, czy impreza odbędzie się w 2023 roku w Gdańsku, dowiemy się za dwa lata.
mbak/mmt