Wójt został skontrolowany alkotestem w czwartek rano, po anonimowym telefonie na policję. Sprawa trafi do sądu. Samorządowcowi grozi areszt albo grzywna. – Wójt będzie odpowiadał z artykułu 70 paragraf 2 Kodeksu Wykroczeń, bo w stanie po użyciu alkoholu podejmował czynności zawodowe, powiedział oficer prasowy człuchowskiej policji Sławomir Gradek. Policjanci zjawili się w gabinecie wójta po anonimowym telefonie.
Andrzej Żmuda-Trzebiatowski najpierw wydmuchał ponad ćwierć promila. Twierdził jednak, że alkotest jest niesprawny, wezwano więc drugi patrol. Ponowne badanie wykazało dwadzieścia setnych promila. Policjanci skierowali sprawę do sądu. To nie jedyne problemy z prawem wójta Przechlewa.
Przed sądem toczy się proces, w którym Żmuda-Trzebiatowski odpowiada za kierowanie samochodem po pijanemu. Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed roku. Wójt miał spowodować kolizję i uciec z miejsca zdarzenia. Gdy został zatrzymany przez policję, odmówił dmuchania w alkotest. Pobrano mu krew, a badanie wykazało prawie 2 promile alkoholu.
Za to przestępstwo wójtowi Przechlewa grożą dwa lata więzienia. Niewykluczone, że wyrok w tej sprawie przed człuchowskim sądem może zapaść już jutro.