Miał swoją szajkę do zastraszania. Były burmistrz Debrzna oskarżony

Mirosław B. miał zlecić trzem mężczyznom zastraszenie przewodniczącego rady miasta. Chciał zmusić Zdzisława M., aby ten załatwił mu stanowisko sekretarza w magistracie.

Były burmistrz poprosił o zorganizowanie grupy napastników Jarosława U. Ten zlecił zadanie trzem mężczyznom.

30 stycznia 2015r. wieczorem Mariusz Ch., Przemysław M. i Adrian P. udali się do miejsca zamieszkania przewodniczącego i rzucając kamieniem w stronę jego budynku, uszkodzili ramy okna. W późniejszym okresie mężczyźni kilka razy telefonicznie grozili Zdzisławowi M. zniszczeniem domu, zmuszając go do podjęcia działań celem zatrudnienia Mirosława B., a w dniu 3 marca 2015r. zniszczyli w domu pokrzywdzonego szybę okienną, czytamy w akcie oskarżenia, który prokuratorzy z Chojnic przesłali do Sądu Rejonowego w Człuchowie. Mężczyźni w planie mieli między innymi podpalenie domu. Mieli za to dostać czterysta i dwieście złotych.

U byłego burmistrza policja znalazła również nielegalną broń oraz amunicję. Mirosław B. nie przyznał się do winy, twierdził też, że broń i amunicję znalazł na śmietniku.  Pozostali oskarżeni w sprawie przyznali się do winy i potwierdzili, że „zadanie” zlecił im były burmistrz Mirosław B. Oskarżonym grozi do pięciu lat więzienia.

 

pwos/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj