Wyciek danych osobowych z Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Władze miasta zawiadomiły prokuraturę.
Wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka potwierdziła, że sprawa została już zgłoszona. – Ustaliliśmy już mniej więcej kiedy doszło do przejęcia tych danych. Propozycję zmiany zarządcy nieruchomości wysyłano bardzo dokładnie do konkretnych osób z zarządów. Uznaliśmy, że sprawa jest na tyle poważna, by mówić o działaniu na szkodę miejskiej spółki. Chcemy, aby śledczy dokładnie wyjaśnili, w jaki sposób ktoś wszedł w posiadanie tej bazy danych, dodaje wiceprezydent Słupska.
Nieoficjalnie wiadomo, że kilka wspólnot mieszkaniowych zrezygnowało już z usług PGM. – Proponowano im niższe stawki i ochronę prawną w pakietach. To tak, jakby ktoś bardzo dobrze znał zasady pracy w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku i wiedział jak skonstruować konkurencyjną ofertę, mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Słupskie PGM nadal nie ma prezesa. Nowy szef miejskiej spółki ma być wybrany do końca miesiąca. Były prezes PGM Słupsk Tomasz Sikora również założył firmę zajmującą się zarządzaniem i administrowaniem nieruchomościami, ale spółkę zarejestrował w Warszawie. Zapewnia, że z rzekomym wyciekiem bazy danych nie ma nic wspólnego.
PGM jako administrator zarządza prawie dziewięciuset wspólnotami mieszkaniowymi w Słupsku. W ostatnich tygodniach wszystkie dostały propozycję zmiany zarządcy od prywatnej firmy powiązanej z byłymi pracownikami PGM.
pw/mar